Przerwa świąteczna dobiegła końca, wróciłam do codziennych zajęć czyli do haftów w pracy. Poza tym znów szkoła, czyli jestem na bieżąco z zakresu klasy I i V pozostaje czekać na ferie, które u nas już za tydzień. Tymczasem, żeby nie było że nic nie robię wzięłam sie za zaległą malutką zakładkę z moim ulubionym misiem Tatty Teddy-oczywiście tym razem ręcznie, nie maszynowoponieważ zajęć mam mnóstwo to krzyżyków wiele nie przybywa, ale zawsze coś. Dzisiaj zakładka wygląda troszkę lepiej
ale zdjęcie robione w nocy więc nie najlepszej jakości
wiem, że przy Waszych pracach to tylko takie malutkie coś, ale mobilizuję się żeby ją skończyć, bo napewno się przyda ponieważ zarówno do zakładek jak i do książek mam słabość
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz