sobota, 26 czerwca 2010

Chwalę się...haft maleństwa część 2

No i mamy wakacje-czas na który czekałam od ładnych kilku tygodni. Taką niespodziankę przygotował mi Kubuś przynosząc do domu dzisiaj świadectwo klasy piątej:

To kolejny powód do dumy jaki daje mi mój syn.
Oleńka również pięknie skończyła pierwszą klasę a zważywszy na fakt, że zaczęła edukację jako sześciolatka , zrobiła ogromny krok do przodu i zasługuje w pełni na pochwałę mamy i zasłużony odpoczynek.
Ja natomiast troszkę ruszyłam do przodu z haftem , który mam na tamborku już od jakiegoś czasu. Ostatnio wyglądał tak:

dzisiaj jest tak:

teraz już wiadomo co powstaje, więc zdradzę że mam plan aby haft zdobił okładkę albumu Nicolki. Mam nadzieję że wkrótce pokażę kolejne strony powstajacego albumu.

Myślę , że hafcik teraz nabierze tempa ponieważ 9 lipca wylatuję na dwutygodniowy urlop i chcę zabrać hafcik aby maksymalnie go przyspieszyć, a przy tym odpocząć i nabrać sił, bo czuję już potworne zmęczenie pracą , firmą i szkołą dzieciaków.A czas urlopu dla nas to jedyny moment w roku kiedy możemy odizolawać się od telefonów, maili, firmy i pobyć tak naprawdę ze sobą i z dziećmi.

środa, 23 czerwca 2010

Ekonomiczne dziecko czyli 4 dni w Rzymie...

Mój syn wyruszył na pielgrzymkę do Rzymu w piątek wieczorem. Wszystko cały dzień stało na głowie, aby wszystko zapiąć na ostatni guzik.
Kiedy odjechał autokar na lotnisko odetchnęłam z ulgą ... paszport ma ,kasę ma, lekarstwa ma. Nic wiecej nie jest potrzebne.Cztery godziny później przyszedł sms- trzy słowa... jesteśmy na lotnisku... mało ale no cóż wszystko wiadomo dotarli szcześliwie na lotnisko. Kolejną wiadomość otrzymałam już z Rzymu na moje pytanie dolecieliscie? odpowiedź: tak. I tyle nic wiecej i ciszaaaa.Wieczorem krótki telefon: jestem żyję nic mi nie jest. Pa.Następnego dnia widzę syna w telewizji na Placu Św. Piotra... acha to wszystko ok- cieszę się. Kolejnego dnia cisza - napewno jest dobrze skoro nie ma czasu na wiadomosć do domu. Wieczorem rozmowa- jakieś półtorej minuty- wystarczy-zdążył powiedzieć że zostało mu 3 euro. Rany okradli go przecież dostał prawie 70 myślę... A on mówi że 3 z drobnych które mu dałam wszystkie papierowe u ksiedza w depozycie.Mówię żeby wziął i kupował po to ma.Następnego dnia cisza , nie odzywa się. Dzisiaj wracają obiecał telefon jak wylądują w Polsce koło 10.30 rano. Czekam o 10, o 11, o 12 o 13 -nic... myślę : w telewizji nic nie mówią o wypadku to napewno wylądowali. W końcu jakimś cudem dowiaduję się od innych , że są w drodze do domu. Idę ,czekam ...jest . Całą drogę buzia się nie zamyka , w domu też . Mówię pokaż aparat -chcę obejrzeć zdjęcia z pielgrzymki, ręce mi sie trzęsą . Włączam są ... 30 zdjęć z tego... 26 z samolotu-niebo w każdym ujęciu.Gdyby nie zdjęcia na tle Koloseum pomyślalabym że wcale nie był w wiecznym mieście.
Rozczarowana brakiem Placu Św Piotra w aparacie otwieram walizkę.. wyciagam ...kanapki w komplecie zrobione na drogę DO RZYMU, prawie wszystkie zapasy słodyczy i gorących kubków, nawet soki wróciły. Waham się czy aby napewno on dopiero nie wylatuje... Wyciągam portfel -papierowe wszystkie. Wydał tylko bilon , który dostał reszta wrócila w stanie nienaruszonym. I tak oszczedzając słowa, jedzenie, a nawet kasę ekonomiczny synuś wrocił szczęśliwie do domu.On naładowany radością i wspomnieniami po brzegi, a ja szczęśliwa , że już jest w domu...
dodaję zdjęcia nieba-na prośbę Damar5

środa, 16 czerwca 2010

Dostałam

Parę dni temu zakończył się okres Oktawy Bożego Ciała, czas kiedy odkąd pamiętam uczestniczyłam osobiście najpierw sypiąc kwiatki, potem w stroju komunijnym,później jako oazowy zespoł śpiewajacy, a od kilku lat jako mama z córcią sypiącą kwiatki. Dziś mam już dwie dziewczynki do sypania. Jedna coprawda sypie kiedy i gdzie jej się podoba chodząc swoimi drogami ale kariera jeszcze przed nią.

Ola już w tym roku zakończyła czas sypania , za rok pójdzie do I Komunii

.

Obie dziewczynki w strojach ,
które były haftowane przez moją babcię dla mnie i mojej siostry.
Tymczasem parę dni temu otrzymałam miłą i zupełnie niespodziewaną przesyłkę od
zuli-z, autorki bloga "U Zuli"

a w paczuszce przesłodki słonik, który od razu skradł moje serce i szydełkowa serwetka, która zdobi teraz małą półeczkę w moim domu
Niespodzianka była ogromna, tym bardziej że niespodziewana
Zosiu bardzo bardzo dziękuję!!!

wtorek, 15 czerwca 2010

Wycieczka

Ostatnie dni spedziłam jak zwykle ciągle w pracy, ale udało mi sie wybrać z klasą Kuby do Ojcowskiego Parku Narodowego.Wycieczka była nagrodą dla całej klasy za napisany przez Kubę list do kierowców w Kampanii No Promil No problem.Spędziliśmy cudowny dzień w miejscu pełnym zieleni, ciszy i niesamowicie pięknym. Po raz kolejny przekonałam się , że istnieje świat poza firmą , komputerem, mailami i Nicosią.

w oddali tzw. Brama Krakowska czyli skały zbliżające się do siebie o 1 mm na rok

To fantastyczne miejsce dla dzieciaków, był czas na spacer po ruinach zamku, byliśmy w jaskini , dzieciaki budowały dom, strzelały z łuku

a na szlaku spotkaliśmy całkiem przyjazne ptaszki jedzące prawie z ręki

piątek, 4 czerwca 2010

Urodzinowo...

Ostatnie parę dni upłyneło mi pod hasłem :urodziny-najpierw Jakub-mój syn pierwszego czerwca skończył 12 lat -los zabrał mu jedno święto bo wiadomo o Dniu Dziecka nikt już nie myśli , 3 czerwca urodziny obchodzi moja córcia Oleńka, która skończyła wczoraj 7 lat.
Miałam okazję przekonać się , że niestety starzeję się , bo dopiero trzymałam Kubusia na rękach nie mając pojęcia jak to przewinąć takie było małe a tu? Chłopak 152 wzrostu. I kiedy to minęło?
Za to drugiego czerwca urodziny obchodzi moja siostra, w tym roku skończyła okrągłe... dzieścia lat więc było co świętować w myśl powiedzenia , że życie zaczyna się po... no wiecie kiedy- żeby nie było że wygadalam ile lat ma Nerula, którą wszyscy znacie z bloga Magia krzyżyków. Jedyną pociechą jest to że jestem zawsze młodsza o całe 5 lat i w takie dni cieszę się że tak jest.
Była więc okazja do wykonania zakładki pergamano. I tak skomponowałam mały prezencik-dobra książka plus zakładka
w wykonaniu inspirowałam się tym razem
Parchment Craft Magazine, chociaż ostatecznie większość jak zwykle improwizacja

Obserwatorzy