sobota, 30 stycznia 2010

Metryczka

W ostatnim czasie niestety nie miałam ani chwili na zrobienie czegokolwiek. Ale to wcale nie znaczy , że się leniłam. Wprost przeciwnie. Rozpoczęłam przygotowania w mojej firmie do sezonu , który rozpocznie się na przełomie luty-marzec. Teraz mam czas na nowości, poprawy,zdjęcia i inne drobiazgi-niby mało ważne ale bardzo istotne w tym co robię. Potem już tylko praca, praca od rana do wieczora. Przygotowuję również mój drugi sklep internetowy tym razem w branży (bardzo mi bliskiej) zaproszeniowo-kartkowo-scrapbookingowej . Tydzień miałam pracowity,ale w pracy.Sporo czasu spędziłam czytając Wasze blogi zgłoszone do mojego candy.Dziewczyny macie takie pomysły ,talent i zdolne łapki, że tylko patrzeć ,podziwiać i zazdrościć .
Oprawiłam wreszczcie metryczkę Nickosi, którą zrobiła dla niej (a jakże) moja siostra Nerula. Metryczka czekała w szufladzie aż się nad nią zlituję i zaniosę do oprawy. To był najwyższy czas bo mała skończyła wlaśnie 14 miesięcy.
O rany kiedy to minęło?
Niestety Nicki nadal nie chodzi (ma 12 miesięcy korygowane) za to gadułaaaa, że jej. Pół piaskownicy by obdzieliła tym gadaniem!!!

poniedziałek, 25 stycznia 2010

Candy na start!!!

Lada chwila minie miesiąc jak założyłam bloga, a już odnotowałam 3000 wejść. To bardzo miłe że ktoś tu zagląda i mam nadzieję że będzie tak nadal.
Dlatego teraz mam coś dla Was:
Moje Candy na start
Do wygrania jest:
-zestaw Tatty Teddy (schemat, mulina, igła)
-zestaw kolorowych kartoników do robienia kartek (16 sztuk w 8 kolorach)
-zestaw do scrapbookingu -urodziny
-6 mulin firmy DMC w kolorach tęczy
-notes walentynkowy z misiem
-oraz mnóstwo elementów scrapowych
(kwiatki, gwiazdki, choinki,różyczki,kielichy,stópki,ludziki, motylki,kokardki, kurczaki, króliczki, tasiemki, pieski, misie, kotki, listki serduszka, gołąbki etc.)
-oraz niespodzianka ode mnie

Zasady-jak zwykle:
-Proszę o wpisanie się pod tym postem (wraz z nazwą bloga i nickiem)
oraz umieszczenie na swoim blogu misiowego obrazka wraz z informacją o Candy i linkiem do mojej strony
zapisy trwają do 8 lutego,
losowanie odbędzie się 9 lutego

niedziela, 24 stycznia 2010

Karteczkowo...

I znów mija weekend. Tym razem udało mi się zrobić dwie karteczki, które miałam w głowie od dłuższego czasu.
Po raz pierwszy wykorzystałam tu technikę embossingu na gorąco.Byłam nią oczarowana od dłuższego czasu, zaopatrzyłam się w niezbędne akcesoria, ale wciąż nie miałam okazji wykorzystać.Odważyłam się też użyć maszyny , której jak pisałam boję się jak ognia. Jednak podpatrując inne blogi zwlaszcza scrapowi karteczki chciałam spróbować i wcale nie jest tak trudno, jak myślalam.
Połączyłam też malutkie elementu quillingu w karteczce komunijnej.

piątek, 22 stycznia 2010

Z archiwum haftów

Wybrałam sie wczoraj do rodziców męża z dwóch powodów. Jeden -ten najważniejszy to Dzień Babci. Zrobiliśmy Jej wielką niespodziankę, a o to przecież chodzi w takie swięta. Maluchy wyskoczyły z pięknym różowym storczykiem, a Nickosia od progu wołała baba, baba. Nauczyłam ją w aucie w drodze do babci.Drugi powód to narty. Mój syn je uwielbia, a że wyciag jest bardzo blisko połączyliśmy przyjemne z pożytecznym. Zmarzłam że ho ho. Nie tylko nigdy nie jeździłam na nartach, ale jestem świeżo po operacji kolana i nadal mam problemy z chodzeniem a o nauce jazdy na nartach nawet nie marzę.
Dzięki tej wizycie przypomniałam sobie o obrusie , który kiedyś wyhaftowałam dla teściowej tak bez okazji.
Obrus jest wielki- na czterech rogach ma hafowane owoce, a na środku duża gałąź pomarańczowo-cytrynowa. Trochę przy jego wykończeniu pomagała mi siostra, a przy uszyciu mama , bo ja maszyny boję się jak ognia.

środa, 20 stycznia 2010

Słodka przyczyna braku czasu

Dziś pokażę wam taką małą, ale słodką przyczynę dlaczego mam tak mało czasu na moje prace. Jest nią moja najmłodsza córcia, którą część z Was zna z blogu Magia krzyżyków mojej siostry. Nicosia ma obecnie prawie 14 miesięcy ale jest dużym wcześniakiem "po przejsciach" dlatego wymaga sporo czasu i uwagi. Ale jest dowodem na to , że nawet takie wczesne maluchy dochodzą do siebie.
Jest najsłodszą istotą jaką znam, ma tak strasznie dużo radości życia w sobie. Na każdym kroku pokazuje nam , że życie jest piękne, jakby wiedziała, że dwukrotnie o to życie walczyła- co dziś widać tylko po bliznach od wenflonów na rączkach.
Cały czas jednak staram sie urwać trochę czasu-oczywiście kosztem snu i mam nadzieję , że wkrótce coś pokażę.
Szykuję również małą blogową niespodziankę, ale o tym już niedługo.

niedziela, 17 stycznia 2010

I znów zakładka

Znowu korzysztając z weekendu udało mi się wysłać moje maluchy do babci. Miałam całą sobotę dla siebie. A w dodatku zaczęły się u nas ferie i nie muszę myśleć o lekcjach.Dlatego zabrałam się w sobotę za zaproszenia pergamano, ale o tym napiszę jak skończę je całkiem. Udało mi się też podgonić misiową zakładkę.
Oglądając inne wspaniałe blogi widzę Wasze piękne prace i nawet mam już pomysł na kolejny haft -ale większy. Niestety wiem że lada chwila zacznie się prawdziwy sezon w mojej firmie -pracujemy wtedy po 20 godzin i napewno nie będę mieć ani czasu , ani ochoty haftować ręcznie.Bo maszynowo haftuję każdego dnia w pracy. A słowo haft to najcześciej używane przeze mnie słowo...i niestety może się znudzić.

piątek, 15 stycznia 2010

Wyróżnienie

Jakiś czas temu otrzymałam wyróżnienie od małegoduszka
jest to dla mnie szczególnie ważne bo to pierwsze moje wyróżnienie.
spełniając wymogi tego wyróżnienia chcę przekazać je dalej blogom , które systematycznie przeglądam i czytam z zapartym tchem
kolejność jest zupełnie przypadkowa
Chwila Odprężenia

Wieczorową porą

Wiedźmowo

Szyciownik Sarny

Myśli krzyżykiem pisane

Małe co nieco

Fiolkowe sprawki

Robótkowa kraina Oli

Obsesja Kasiulka

Pożeracz czasu

Wszystkim za talent , wspaniałe pomysły, piękne efekty i świat widziany w kolorowych barwach

czwartek, 14 stycznia 2010

I znów karteczki...

Nastał czas pracy i obowiązków , dlatego niestety mam mniej wolnych chwil czego bardzo żałuję. Ale i tak udało mi się zrobić dwie nowe karteczki
pergamano z misiem do druga wersja tego samego wzoru , który robiłam kiedyś, ale nieco poprawiona
natomiast druga to mój debiut w quillingu. Zawsze marzyłam , żeby spróbować.
Ta karteczka jest zrobiona bardzo domowymi sposobami, więc ma wiele niedociągnięć , ale już poczyniłam stosowne zakupy gdyż jestem oczarowana tą techniką i napewno jeszcze coś wymyślę
kartkę posypałam brokatem, dzieki czemu nabrała optymizmu.
Wychodzę z założenia że wszystko ładne co się ... świeci

poniedziałek, 11 stycznia 2010

Zaproszeń czas zacząć...

Korzystając z weekendu i dnia wolnego od najmłodszej córci(zlitowała się babcia i zabrała ją na kilka godzin), rozpoczęłam przygotowanie pierwszych zaproszeń komunijnych. Co roku wykonuję ich kilkadziesiąt sztuk. Niestety nie mam czasu na zarobkowe wykonywanie zaproszeń dlatego robię tylko te , które obiecałam bardzo dawno, albo osobom bardzo mi bliskim.
Usiadłam więc do tych które trwają najdłużej czyli (a jakże)pergamano.Mam do wykonania 3 sztuki (reszta będzie w innej technice)
najpierw zabrałam się do przygotowania niezbędnych rzeczy i wzoru
następnie odrysowałam wzór brzegu tuszem białym perłowym
potem wykonałam wszystkie niezbędne dziurki
dorysowałam wzór komunijny oraz wykonałam cieniowanie i tłoczenia po lewej stronie, dzieki czemu wzór zrobił się wypukły
na koniec zostało podziurkować brzeg, aby wyciąć całość
wykończony i gotowy wzór zostanie naklejony na kartkę z treścią zaproszenia
Wszystkie trzy zaproszenia zostaną wykonane z tym samym motywem ale z różnym wykończeniem i mam nadzieję , ze wkrótce wszystkie już gotowe pokażę

sobota, 9 stycznia 2010

Misiowa zakładka

Przerwa świąteczna dobiegła końca, wróciłam do codziennych zajęć czyli do haftów w pracy. Poza tym znów szkoła, czyli jestem na bieżąco z zakresu klasy
I i V
pozostaje czekać na ferie, które u nas już za tydzień. Tymczasem, żeby nie było że nic nie robię wzięłam sie za zaległą malutką zakładkę z moim ulubionym misiem Tatty Teddy-oczywiście tym razem ręcznie, nie maszynowo
ponieważ zajęć mam mnóstwo to krzyżyków wiele nie przybywa, ale zawsze coś. Dzisiaj zakładka wygląda troszkę lepiej
ale zdjęcie robione w nocy więc nie najlepszej jakości
wiem, że przy Waszych pracach to tylko takie malutkie coś, ale mobilizuję się żeby ją skończyć, bo napewno się przyda ponieważ zarówno do zakładek jak i do książek mam słabość

środa, 6 stycznia 2010

Album część I

Kilka miesięcy temu, kiedy okazało się , że moja Nicolka-wcześniak o którego życie walczyliśmy rok temu wyszła z tego obronną ręką, obiecałam sobie, że wykonam dla niej pamiątkowy album techniką scrapbookingu. Niestety kiedy przyszła na świat nie miałam głowy do robienia notatek jak mała robi postepy najpierw w inkubatorze, a potem poza nim na oddziale wcześniaków krakowskiego szpitala
Dziś bardzo żałuję, dlatego od kilkunastu tygodni zbieram, podglądam, kupuję wszystko co może mi się przydać do nowego albumu.
album i blok z elementami dla dziewczynek

na każdej stronie śliczne elementy
Album ma 30 kart i powoli będę chciała go wypełniać tym co zdażyło sie w ciągu roku życia Nicosi. W sobotę minie rok jak po 44 dniach walki w szpitalu mogłam przywieźć do domu moją malutką kruszynkę
Chciałabym chociaż w ten sposób pokazać co się działo w ciagu tych miesięcy, po to by za kilka lat pokazać wszystko małej. Album będzie powstawał napewno powoli ponieważ wymaga sporo czasu a w trybie mojej pracy zawodowej i innych zajęć nie wiele czasu zostanie. Mam nadzieję powoli pokazywać jego kolejne karty

wtorek, 5 stycznia 2010

Wymianka

Zapisałam się dzisiaj na pierwszą wymiankę
Wszystkie informacje i zapisy na blogu:
Szafa cukierkowo-wymiankowa

Haftowany kocyk dla Nicolki

Kilka tygodni temu postanowiłam przygotować mojej małej Nicolce cieplutki kocyk na zimę. Pomysł był taki: ma być cieplutki i haftowany.
Najbardziej spodobały mi się wróżki , które znalazłam na blogu Robótki Maleństwa
Nerula moja siostra poprosila Justynkę o wzory i tak rozpoczęłam przygotowania.Zakupiłam biały polarek w serduszka. Zostało wykonać hafty. W sumie na kocyku znalazło się 16 wróżek. Haft na kocyku jest wykonany maszynowo,haftem krzyżykowym.
Później zszyłam ze sobą dwie warstwy kocyka, żeby był naprawdę cieplutki, i tym sposobem kocyk jest dwustronny , z jednej strony czysto biały z drugiej ma wróżki w moim ulubionym kolorze.
Wczoraj wreszcie przyszła do nas zima na dobre i po raz pierwszy w życiu Nicolka była na sankach, co prawda w objęciach siostry bo sanek dziecięcych u nas kupić się nie da. W sklepach tłumaczą , że zimy nie było to się nie sprzedawały :)
Ale kocyk napewno się sprawdził i podoba się mojej małej córci

niedziela, 3 stycznia 2010

Tego się nie spodziewałam...dziękuję!

Bardzo dziekuję za tak bardzo serdeczne przyjęcie mnie do grona blogowiczek. Otrzymałam na starcie tak wiele miłych słów, za które bardzo dziękuję. Słów ,które będą mnie mobilizować nie tylko do pisania, ale przede wszystkim do realizacji moich pomysłów.
Obiecuję zaglądać na wasze wspaniałe blogi, podziwiać i pewnie trochę zazdrościć zdolności i ogromu pracy jaką każda z Was wkłada w swoje robótki
Dziekuję szczególnie mojej wspaniałej siostrze, autorce bloga
Magia krzyżyków
która najpierw namówiła mnie, a potem wspierała i pomagała mi w założeniu bloga. Teraz odpowiada na setki pytań "Jak to się robi...?"
Siostrzyczko dziękuję!!!

sobota, 2 stycznia 2010

Pergamano-jeszcze świątecznie

Pergamano, to coraz bardziej popularne w Polsce ozdabianie kalki za pomocą specjalnych narzędzi poprzez dziurkowanie, wytłaczanie, malowanie etc.
Technika ta wymaga sporo cierpliowsci , ale efekty cieszą oko .
Moja przygoda z pergamano zaczęła się od
instrukcji wykonania kartki w gazetce dla hobbystów
to była miłość od pierwszego wejrzenia. Od razu zakupiłam zestaw startowy ale okazalo się że potrzebuje pomocy pt "jak to sie robi...? Wkrótce ukończyłam dwa stopnie szkolenia w Poznaniu, zakupilam mnóstwo bardziej lub mniej potrzebnych rzeczy i rozpoczełam dziurkowanie, które trwa kiedy tylko mam chwilkę.
to większość narzędzi, których używam.
Ponieważ ostatnie kilkanaście tygodni spędziłam w sporej części nie wychodząc z domu w związku z operacją nogi, mogłam sporo czasu poświecić na pergamano
Powstało kilka kartek typowo świątecznych- przed Bożym Narodzeniem
dzwoneczki
kartka , która powstawała kilkanaście godzin
wieniec z aniołkiem
Wszystkie kartki powstają wg mojego pomysłu, a wzory graficzne użyte do ich wykonania pochodzą z obcojezycznej prasy o pergamano, z internetu, lub po prostu sama je wymyślam.

Obserwatorzy