







a to taki malutki drobiazg, który udało mi się jednak zrobić



14 miesięcy i 17 dni (korygowane 12 miesięcy)tyle miała, kiedy zrobiła pierwszy samodzielny krok
Dziś jak widać robi postępy ale...
oczywiście Nicki nadal uważa , że poruszanie się na pupie jest bardziej ekscytujace więc nogi oszczędza na każdym kroku. Ale co ważne chodzić umie, a że jej sie nie chce to inna sprawa. Ale jak się rodzinka zjawi to pokaże swój spacer sam na sam z kalkulatorem na przykład ale tylko do momentu aż otrzyma brawa,potem siada i żadna siła jej na nogi nie postawi.No bo po co się wysilać jak braw nie ma???A pupa to pupa-wygodna szybka i ...bezpieczna!!!
jest wśród nich jedno, które szczególnie mi się podoba...ale nie powiem które.


Powstał , ponieważ denerwowało mnie , że ciężko kupić to co chciałabym mieć do planowanego albumu scrapbooking dla Nickosi. Materiały zbieram od pół roku i ciągle coś brakowało. Zakupiłam potrzebny sprzęt i teraz nie tylko sama mam co potrzebuję ale mam nadzieję , że skorzystają też inni .Wszystkie artykuły znam bo sama robiąc kartki ich używam lub kiedyś używałam.Udało mi się w międzyczasie jednak przygotować z duuuuuuużą pomocą mojej mamy strój na bal dla mojej Oleńki. Ola ma prawie 7 lat, chodzi do pierwszej klasy i marzyła o stroju, którego kupić się nie da.A od czego są dziecięce marzenia?Żeby nam rodzicom przynosiły radość kiedy je spełniamy. Ponieważ ja nie szyję poprosiłam mamę o pomoc, a sama zajęłam się resztą. Mama uszyła wymarzoną sukienkę-co wcale takie łatwe nie było. Ale Ola cieszyła się , że ma to o czym marzyła. I tak oto dziś wystąpiła jako Stephanie bohaterka serialu dla dzieci Leniuchowo.
a tak wygląda prawdziwa bohaterka
GRATULUJĘ!!!tak jak obiecałam dodaję zdjęcia z wielkiego wydarzenia

i jakoś tak odkładałam wpis aż parę dni temu otrzymałam całe mnóstwo wyróżnień odNeruli i od Kinii.
To bardzo miłe kiedy ktoś tu zagląda i czyta. I kiedy ma się motywację do dalszych prac. Tylko czasu mało.Dziewczyny bardzo, bardzo dziękuję!!!Nie wymienię teraz blogów którym przekazuję wyróżnienia ponieważ dzięki mojemu candy poznałam i nadal poznaję kolejne fantastyczne blogi o których istnieniu nie miałam pojęcia. I byłoby niesprawiedliwe wymienić tylko kilka, kiedy na każdym jest coś co mnie urzeka, co się podoba, co podziwiam.

Miś jest słodki i jeszcze bardziej kochany niż na zdjęciach. Zajął honorowe miejsce tam, gdzie najczęściej pracuję czyli przy komputerze -siedzi na monitorze.
Kasiu bardzo, bardzo dziekuję!!!Niestety na polu robótkowym u mnie totalny przestój. Nadal szykuję się do sezonu w pracy i przed komputerem spędzam około18 godzin dziennie. Nie mam już ani czasu ani nawet siły na choćby jedną karteczkę. Mam nadzieję że to przejściowe. Bo pomysłów w głowie mam setki.