Cztery pory roku część 3
Skończyłam nareszcie pierwszą z haftowanych pór roku- zimę. Sama jestem po wrażeniem jak przyjemnie się haftowało. Podejrzewam , że za sprawą półkrzyżyków. Ale też koci klimat i piękne kolory. Od razu zabrałam się za wiosnę , ale z nią już nie idzie tak szybko i łatwo:( gotowa zimai malutki fragment wiosny
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz