Piękne słoneczko za oknem a ja leżę z gorączką i tylko myślę o miłym spacerku:(( Czemu tak jest , że chorobna zawsze jest nie w porę? Ale może to dobrze , że dziś choruję , bo za tydzień w sobotę wybieram się na zlot do Cieszyna . Może do tej pory przejdzie.
Zanim jednak choroba mnie zmogła zrobiłam dwa torty komunijne na słodkie prezenty dla dwóch dziewięciolatków
świetny pomysł, wcześniej tego nie widziałam ;)
OdpowiedzUsuńSuper, :)
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka Ci życzę :)
Ślicznie wyszły :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyszły , jak "żywe" :)) A jaka precyzja wykonania...
OdpowiedzUsuńśliczne, nie raz je oglądałam, jeszcze na starym blogu
OdpowiedzUsuńi zastanawiałam się, jak wyglądają od środka, co mają wewnątrz?