wtorek, 27 września 2011

Festynowe warsztaty i kilka notesów na lodówkę

Jak pisałam kilka dni temu, w sobotę miałam okazję poprowadzić warsztaty dla dzieci na szkolnym festynie.Przygotowałam trzy upominki -notesy lodówkowedla najlepszych prac , które wybrała komisja złożona z nauczycieli.


Muszę przyznać , że bawiłam sie równie dobrze jak mnóstwo dzieciaków które siadały do stolików i korzystając ze wszystkich przywiezionych przeze mnie scrapbookingowych elementów tworzyły piękne prace. Jedne mniej inne bardziej udane, ale przyznam , że powstały i takie, które zaskakiwały pomysłem i formą.

powstał mój ukochany artystyczny nieład


a we wszystkim pomagała mi moja siostra,(Nerula)  bez której hasło"proszę Pani" brzmiałoby mi do dziś w uszach. Dwoiłyśmy się i troiły, żeby pomóc doradzić, pomóc, albo przykleić coś gorącym klejem:)


Dzieciaki mają niesamowitą frajdę z takiej zabawy, podobnie jak my scrapujący dorośli. Dlatego myślę , że warto nawet w domu czasami zabawić się w kartkorobienie:))

5 komentarzy:

  1. Fajne warsztaty, pogoda udana, dzieci zazwyczaj pełne świeżych pomysłów ! Fajne te trzy dziełka!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniała zabawa dla wszystkich, a nagrody śliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne notesy!!! A warsztaty musiały być fantastyczne :) Pozdrawiam serdecznie :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajna zabawa dla dzieci i dorosłych.Notesy śliczne.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Warsztaty były super, ubawiłam się nie mniej niż te wspaniałe dzieciaczki. Ich pomysły i fantazja przerosły moje oczekiwania. Słoneczko nam pięknie grzało. A najbardziej mi się podobało, że Twój stolik do końca festynu był oblegany przez dzieciaki i to zarówno dziewczynki, jak i chłopców. A ja do dziś w uszach słyszę prośby o pomoc w klejeniu perełek :):):)

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy