Dziś tylko mała zajawka zaproszeń komunijnych , które dziś skończyłam:
jakość zdjęcia marna:(( ale powtórzyć nie mogę bo są już oddane. Kolorystyka biało złota, a stempelek mojego projektu.
I tym malutkim akcentem zostawiam bloga na kilka dni - jadę naładować akumulatory w dużym mieście- czyli mojej ukochanej stolicy. Zabieram Nisię , która po raz pierwszy będzie miała okazję mieć mamę tylko dla siebie:))
Będziemy spacerować i cieszyć się wiosną bo tam napewno już jest dużo bardziej odczuwalna niż tu w górach (dziś padał śnieg!)
Mam nadzieję po powrocie pokazać efekty naszego szukania wiosny...
obiecuję też że wreszcie zrobię tutorial jak zrobić bukiet z ferrero roche na komunię gdyż mnóstwo osób mnie o to prosiło. Myślę , że to dobry czas na próbę samodzielnego zrobienia takiego nietuzinkowego prezentu
Zapraszam po niedzieli:)) Będzie też mała komentarzowo-licznikowa zabawa:))
Zaproszenie jest sliczne... Milego pobytu w stolicy :)
OdpowiedzUsuńZaproszenia jak zwykle super. Delikatne i eleganckie, a stempelek...no,no,no.
OdpowiedzUsuńŻyczę udanego wypoczynku. Bawcie się dobrze :O)
Zaproszenie śliczne:)A bukiecik super:)
OdpowiedzUsuńZaproszeneio piękne, a buliecik z pomadek - fantastyczny pomysł.
OdpowiedzUsuńW tle...
Zaproszenie śliczne.
OdpowiedzUsuńPiękna zaproszenie! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń